Data: 13 V 2016

Jako radny miejski i społecznik z kilkunastoletnim doświadczeniem intuicyjnie czułem, że jest źle, ale nie myślałem, że aż tak.

Będąc członkiem Komisji Kultury i Nauki Rady Miasta Poznania zawnioskowałem do Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu o udostępnienie Komisji danych nt. wypożyczeń bibliotecznych zbiorów. Okazuje się, że przeciągu 5 lat ilość wypożyczanych książek i czasopism spadła niemal o… 1/5! W całym 2011 roku było to jeszcze 1.811.559 wypożyczonych książek i 38.868 czasopism. Za 2015 rok wyniki kształtują się na poziomie 1.507.513 i 32.088. Co więcej, dane za pierwszy trymestr 2016 roku pokazują utrzymanie się tendencji spadkowej. W pierwszych 4 miesiącach BR wypożyczyła 418.974 książek i 9.609 czasopism. Jeśli pomnożymy to razy 3, to szacowane wyniki za 2016 rok to: 1.256.922 wypożyczeń książek (nieee…) i 28.827 wypożyczeń czasopism.

Dlatego też, jako radny miejski m. in. zajmuję się tworzeniem propozycji nowych lokalizacji filii Biblioteki Raczyńskich – takich, by były atrakcyjne lokalowo i łączyły w sobie różnorodne funkcje kulturalne. Daje to szansę zachęcenia do odwiedzania swojej lokalnej filii bibliotecznej.

A poniżej, zdjęcie siedziby Biblioteki Raczyńskich po wojnie wywołanej przez ekipę, która książki zamiast czytać, wolała palić. Ku przestrodze.

Biblioteka Raczynskich po IIWŚ