Data: 12 XII 2017
Wspólne korzenie trzech wielkich religii księgi, Chrześcijaństwa, Judaizmu oraz Islamu, uczą nas wzajemnej tolerancji i braterstwa. Jako radny Miasta Poznania, uczestniczyłem, razem z poznańską gminą żydowską, w rozpoczęciu Chanuki, żydowskiego Święta Świateł.
Gdy w czasie Powstania Machabeuszów, w 165 r. p.n.e. odbito z rąk greckich Seleucydów Jerozolimę, 25. dnia miesiąca kislew Juda Machabeusz ponownie poświęcił Świątynię („Chanuka” oznacza „poświęcenie”). Pomimo tego, że w Świątyni znaleziono tylko jedno naczynie z czystą oliwą, niezbędną do podtrzymywania wiecznego ognia w menorach Świątyni, zadecydowano, na chwałę Bożą, rozpalić, tak jak powinno być, wszystkie świeczniki, i wówczas zdarzył się cud: oliwy było zaledwie na dzień, a światło płonęło przez osiem dni, akurat tyle czasu, by Żydzi zdołali wytłoczyć świeżą oliwę. Stąd też, Chanuka trwa 8 dni, począwszy od 25. dnia miesiąca kislew.
Jest to bardzo radosne święto. Ludzie bawią się i obdarzają się prezentami. Ze względu na cud oliwy, w czasie tego święta, człowiek zajada się słodkościami przygotowywanymi na oliwie, takimi jak naleśniki, placki ziemniaczane, racuchy i pączki.
Jako jedyny przedstawiciel władz publicznych, starałem się wypaść maksymalnie godnie. Bardzo dziękuję poznańskiej gminie żydowskiej za gościnę, możliwość zanurzenia się we własnych korzeniach oraz ofiarowane pyszności, po zjedzeniu których wyszedłem tocząc się.
Moje starsze rodzeństwo w wierze: Wesołej Chanuki!
(opis zdjęcia – patrz mój profil na Instagramie)